Po pierwsze ja go nie lubię, tylko uwielbiam, ubóstwiam, kocham♥ Dlaczego? Świetne pytanie! Dopiero od roku oglądam skoki TAK intensywnie, wcześniej... Małysz skacze, aha, fajnie... w tamtym roku wszystko się zmieniło, na początku spodobało mi się to, że
nie ukrywajmy, ale rok temu był w wyśmienitej formie, prawie każde zawody wygrywał. W tym sezonie jest trochę gorzej, ale nadal jest wspaniały! Dla mnie już zawsze będzie! Już nie interesuje mnie to czy wygrywa, czy przegrywa, ważne, że skacze, bo to jego pasja, a ja podziwiam ludzi z pasją. Kolejny powód, gdy ja byłam w totalnym dołku, złamane serducho i te sprawy, oglądając skoki zobaczyłam jego uśmiech! Ten przecudny uśmiech, który mogłabym oglądać już do końca życia. Od razu poprawił mi humor i już codziennie poprawia, jego zdjęcie na tapecie w telefonie XD a jak chyba każdy spoglądam na telefon milion razy dziennie XD Gregor, całkowicie zmienił moje życie, za co naprawdę jestem mu wdzięczna! Żałuje, że on tego nie wie, ale dużo mu zawdzięczam i bardzo mu za to dziękuje ;* Nie wyobrażam sobie dnia bez spojrzenia na jego zdjęcie lub nie obejrzenia jakiegoś filmiku z nim. Właśnie, oglądam masę wywiadów z nim, na których jest on taki naturalny, zawsze jest sobą! Następny powód, podziwiam każdy jego skok, to z jaką perfekcją się do niego przymierza, zawsze wykonuje te same ruchy: głupia mina, poprawia narty, zapięcia, więzadła, podciąga rękawy, jeszcze układa kask oraz poprawia okulary, trzyma belkę, odpycha się od niej i leci. To z jakim skupieniem i powagą leci, ja bym tam umarła! Ląduje i cudowny telemark, nie zawsze, ale przeważnie. Schyla się, ręce do tyłu, odpina narty, spogląda na wyniki, jak skoczył daleko i dobrze z wielkim uśmiechem patrzy na swój wynik, a jak poszło u gorzej z małym fochem opuszcza skocznie. Jego min nauczyłam się już chyba na pamięć! Zapomniałabym jak skoczy i jego wynik ewidentnie był dobry, podnosi ręce w geście triumfatora, a czasami nawet krzyczy, co bardzo mnie bawi. Dalej, jest on taki ambitny, ma tak wysoko postawioną poprzeczkę co mnie tak zachwyca, bo on jest dobry, nawet bardzo dobry, mimo to stara sie być jeszcze lepszy. Czasami się zastanawiam czy da się bardziej? Po czwarte? nie wiem, nie liczę XD Uwielbiam jego przyjaźń z Thomasem Morgensternem, na początku myślałam, że to tylko koledzy z drużyny Austriackiej, ale oni naprawdę się przyjaźnią! Jak Thomas skakał jako ostatni w drugiej serii, to był skok czy wygral czy nie, Gregor stał tak jakby "na" skoczni, tam na dole, nie wiem jak to nazwać XD i czekał na skok Thomasa, jeszcze nie bylo wiadome czy wygrał, ale on już podbiegł do PRZYJACIELA i mocno przytulił, a jak na tej tablicy wyników, była napisana 1, oboje tak bardzo się cieszyli. Inna sytuacja Gregor po pierwszej serii 15, w drugiej skoczył tak dobrze, że ciągle prowadził, skoczył Thomas, był 2, podszedł tam gdzie stoją liderzy, był tam Gregor, pogratulowali sobie i już do końca razem śledzili dalszych rywali. Wyszło tak, że Gregor wygrał, oboje się przytulili i sobie gratulowali, bo wtedy Morgi był 3. Cudowne podium! ♥ Piszę tak chaotycznie XD ale chodzi mi o to, że nie ważne, który z nich wygrał oboje się cieszą ze szczęścia drugiego ;) Jak prawdziwi przyjaciele! Uwielbiam miny Gregora i jego śmiech! Jest taki, taki, kurcze ciężko opisać, po prostu jest cudowny, tak samo jak on ;3 Dlaczego go lubię, ponieważ jak wygra sama cieszę się jak mysz do sera XD jak przegra jest mi przykro, jemu pewnie też, ale widać po nim, że jest mimo to potrafi się pozbierać i pokazać z jak najlepszej strony na kolejnych zawodach. Jak opisałabym go? Zabawny, przeuroczy, dobry chłopak. Bardzo ambitny i rozsądny z dużym potencjałem, dla ktorego skoki to wielka pasja, wiele dla nich poświęcił i uparcie dąży do celu, a porzeczkę stawia sobie bardzo wysoko*. Tak, wiem, wiem... powtarzam się, ale to właśnie o nim myślę. To jest powód, dla którego go lubię i darzę taką sympatią. Jest on przystojny, ale wygląd to nie wszystko, a mnie nie interesuje tylko to, dla mnie liczy się wnętrze, dla mnie liczy się Gregor! ♥
Chociaż nie mogę napisać, że to są powody, źle dobrałam słowa, bo jak to powiedział pewien mądry człowiek, a mianowicie genialny pisarz Paulo Coelho:
"Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości." ♥
Na tym kończę moją odpowiedź dlaczego go lubię, powyżej chyba już wszystko wyjaśniłam ;3
*Wypowiedź trochę pozmieniana i w 7 rozdziale zostanie wypowiedziana przez Alexandra Pointnera XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz